Amsterdam ma nowa atrakcję. Po obejrzeniu kanałów w centrum miasta, Muzeum Van Gogha, domu Rembrandta, szlifierni diamentów czy Muzeum Figur Woskowych Madami Tussaud, turysci jada do dzielnicy Muld-Oost. Już z daleka widza wielka kopułę Amsterdam ArenA. Tak nazywa się jeden z najnowocześniejszych stadionów na świecie. Na jego trybunach co kilka minut pojawia się nowa grupa wycieczkowa z przewodnikiem. Arenę zwiedziło już ponad milion osób! Bilety należy zamawiać z cztero-, pięciotygodniowym wyprzedzeniem.



Chciałem zabrać Was na wycieczkę po tym niezwykłym obiekcie i pokazać jego najciekawsze zakamarki. Wyruszamy z pomieszczeń administracyjnych klubu. Wszystko nowe, błyszczące, funkcjonalne. Na korytarzach wiszą zdjęcia byłych i obecnych piłkarzy Ajaxu. Amsterdam ArenA została wzniesiona w ciągu dwóch lat. Pierwszy mecz na tym objekcie Ajax rozegrał 14 kwietnia 1996 roku z jedenastką włoskiego AC Milan. Kosztował około 250 milionów guldenów, z czego trzydzieści milionów wyłożył klub. W zamian za to otrzymał w użytkowanie pomieszczenia pod częścią głównej trybuny. Tu znajduje się administracja klubu, niewielka sala treningowa, gabinety odnowy biologicznej, szatnie. Pozostałą częścią Areny zarządza dyrekcja stadionu.
- Cały czas uczymy się żyć wspólnie z naszymi sąsiadami. Ale nie jest to łatwe po tylu latach spędzonych samodzielnie na starym stadionie De Meer. Nie ma już po nim śladu. Został zburzony w ciągu dwóch miesięcy po przeprowadzce do Areny. Pozostało puste miejsce i wspomnienia wspaniałych sukcesów z nim związanych - mówi z nostalgią manager Ajaxu Dawid Endt.

Wchodzimy na płytę boiska. Na murawie nie widać bramek. Jest za to kilkudziesięciu robotników. Zdejmują z trawy plastikowe płyty. To pozostałości po wczorajszym koncercie. Za chwilę będą montowali niewielkie ogrodzenie wokół murawy i ławki dla zawodników rezerwowych. ArenA jest obiektem wielofunkcyjnym, wręcz wymarzonym miejscem na różne koncerty. Tu śpiewali już Luciano Pavarotti, Michael Jackson, Tina Turner... Z Areny korzysta także drużyna futbolu amerykańskiego - Amsterdam Admirale. Na trawie widać gęstą sieć linii boiska futbolowego.



Najważniejszym elementem wyposażenia stadionu, który decyduje o jego nowoczesności, jest oczywiście rozsuwany dach. Najtrudniejszym przedsięwzięciem przy budowie Areny było ustawienie dwóch ogromnych łukowych przęseł na czterech słupach. Ten śmiały i nowatorski projekt pozwala na otwieranie i zamykanie dachu, gdy dwie wielkie płyty przesuwają się bezszelestnie ponad boiskiem. Cała operacja zabiera około dwudziestu minut. Gdy w prognozie pogody pojawia się informacja o intensywnych opadach deszczu, a takie w Holandii zdarzają się dość często, dach zamykany jest prewencyjnie. Stanowi on dobrodziejstwo dla murawy a jednocześnie największe zagrożenie. Znacznie ogranicza dostęp promieni słonecznych świeżego powietrza, niezbędnych dla prawidłowej wegetacji trawy. Dlatego czasami dodatkowo uruchamiane są stadionowe wentylatory, nadmuchujące powietrze na boisko. Mimo to trawa nie ma właściwych warunków do prawidłowego wzrostu, poza tym jest jeszcze dewastowana przez fanów muzyki podczas koncertów. Do tej pory murawa stadionu wymieniana była już ponad 15 razy!



- Dla zawodników - twierdzi Endt -płyta boiska, stanowi spory problem. Uważam, że podświadomie trudno im zaakceptować fakt, że korzysta z niego tyle innych osób nie związanych z piłką. Nie czują się jak we własnym domu. To ogromna różnica w porównaniu ze starym stadionem De Meer. Tam mogliśmy robić, co nam się podobało. Bo wszystko było własnością klubu. Gdyby zaszła konieczność rozegrania pięciu meczów jednego dnia, nikt by się temu nie sprzeciwiał. Tak samo jak i propozycji, by żaden piłkarz nie wchodził na murawę przez miesiąc. W Arenie nie możemy sobie na to pozwolić. Przecież stadion nie jest nasz. Uczestniczymy tylko w jego użytkowaniu.
Endt uświadamia nam, że boisko w Arenie znajduje się na drugim piętrze. Dwie pierwsze kondygnacje zajmują miejsca parkingowe. A jeszcze głębiej pod nimi przebiegają jezdnie normalnej ulicy. Kto chce obejrzeć mecz, wjeżdża samochodem pod stadion, zostawia go na parkingu i udaje się na trybuny na jedno z wyższych pięter. Pod względem komunikacyjnym ArenA położona jest w szczególnym miejscu, obok dwóch stacji metra. A nad dachem przelatują co chwila samoloty, tędy schodzące do lądowania na lotnisko Schipol.

Kolejnym krokiem podczas zwiedzania jest winda. Wjeżdżamy nią na wyższą kondygnację trybun zawieszonych tarasowo pod dachem. Pojemność stadionu wynosi dokładnie 51 300 miejsc, z czego 201 dla gości specjalnych, 1382 w tzw. klasie buissnes, 56 sky boxes (po 10 miejsc), 4200 miejsc dla udziałowców, 216 dla dziennikarzy oraz 68 dla niepełnosprawnych. Dodajmy, że widoczność z każdego miejsca trybun jest doskonała. Gdyby ktoś nie zdążył obejrzeć dokładnie jakiejś akcji, może liczyć na powtórkę na jednym z dwóch elektronicznych ekranów zawieszonych nad boiskiem. Na zapleczu sektorów pełno punktów szybkiej gastronomii. Na stadionie jest 50 barów. Można się do nich dostać z trybun dosłownie w ciągu kilkudziesięciu sekund. A przez wielkie szyby obok barów doskonale widać dwa boczne boiska, położone tuż obok Areny. Przeznaczone są wyłącznie dla pierwszej drużyny. Jej treningi ogląda czasami nawet dwa tysiące kibiców. Obok jednego z boisk robotnicy zwijają właśnie wielki płat darni. Zatrudnieni w klubie specjaliści cały czas eksperymentują, starając się wyhodować odmianę trawy idealnie nadającą się do specyficznych warunków panujących w Arenie.



Słynna młodzieżowa szkółka Ajaxu jest oddalona około kilometr od Areny. Ośrodek treningowy "De Toekomst" (Przyszłość) posiada kompleks ośmiu boisk oraz basen. - Zależało nam by ten ośrodek powstał blisko Areny - wyjaśnia Endt. - Dzięki temu wielka kopuła stadionu jest doskonale widoczna. Kiedy młodzi zawodnicy na nią patrzą, wiedzą, że to jest ich cel, że w przyszłości powinni trafić właśnie do Areny...

Kontynuując naszą wycieczkę kierujemy się pod główną trybunę. Mijamy jedną elegancka restauracje, wchodzimy do następnej. Szyk i elegancja, jak w luksusowym pięciogwiazdkowym hotelu. Odwiedzamy restaurację przeznaczoną wyłącznie dla firm sponsorskich. Przychodzą oglądać mecze na stadionie, w budowę którego wcześniej zainwestowali wielkie pieniądze. Przechodzimy obok rzędu drzwi prowadzących do ekskluzywnych prywatnych lóż. A skoro są prywatne, to obcym wstęp wzbroniony. Drzwi oczywiście zamknięte. Dochodzimy do półkolistej loży przeznaczonej dla najznamienitszych gości, którzy pojawiają się w Arenie. Stadion zaszczyciła obecnością nawet holenderska królowa Beatrix. Był tu oczywiście również jej syn, następca tronu, Willem Alexander, znany z wielkiej sympatii do futbolu.

Piłkarze po treningach i meczach spotykają się piętro niżej. W jednym pomieszczeniu mogą wypoczywać na miękkich sofach i fotelach. W drugim czeka na nich stół bilardowy. Obok przegródki na listy. Tu każdy piłkarz odbiera korespondencję przesyłaną do niego na adres klubu. W kąciku kilka maleńkich krzesełek. Podczas każdego meczu dwie opiekunki wynajęte przez klub oczekują na dzieci piłkarzy. Tata biega po boisku, mama siedzi na trybunach, a maluchy świetnie się bawią w specjalnie urządzonym dla nich kąciku.



Wychodzimy spod głównej trybuny. A właściwie wyjeżdżamy dzięki ruchomym schodom. Już jesteśmy w oddzielnym pawilonie. Kiedy stadion był budowany, szybko okazało się, że pod jego trybunami zabraknie miejsca dla wszystkich użytkowników. Dlatego obok wzniesiono dodatkowy pawilon. Znajdują się w nim pomieszczenia dyrekcji stadionu, kawiarnie i restauracje oraz muzeum Ajaxu. Można w nim oglądać m.in. najcenniejsze klubowe trofea, a także fragmenty najważniejszych meczów zarejestrowanych na taśmie wideo.

Takie stadiony jak ArenA w XXI wieku pewnie nie będą już nikogo szokować nowoczesnością, jednak dla nas - Polaków, przyzwyczajonych do bywania na obiektach o standardzie z lat pięćdziesiątych, jest to wspaniałe architektoniczne cudo.





Długość - 235m
Wysokość - 75m
Szerokość - 180m

Teren zajmowany przez stadion - 35 000 m2
Materiały budowlane - 4000 ton stali, 70 m3 betonu

Pojemność - 51 324
- 28 000 w górnej części stadionu
- 22 000 w dolnej
- 63 sektory (każdy po 10 miejsc) dla władz klubowych
- 202 miejsca dla VIP-ów
- 1382 miejsca dla biznesmenów
- 216 miejsc dla dziennikarzy
- 4200 miejsc dka akcjonariuszy
- 100 miejsc dla inwalidów
- 100 miejsc dla rodzin zawodników

Pomieszczenia klubowe:
- biura
- szatnie
- sauna
- muzeum
- sklep kibica
- restauracja "Soccer World"

Inne szczegóły:
- 2 tablice wyników
- studio telewizyjne
- restauracje i kawiarenki
- 65 wejść na stadion
- 50 mini barów

Koszt ogólny - 200 mln funtów